Witajcie,
pokazywałam Wam niedawno prezenty od Joko, przybliżyłam już odrobinę liner, teraz pora na lakier ;)
To Cotton Candy o numerze J124, z serii Find you color. Na opakowaniu jest napisane, że jest z winylem, że zapewnia idealne pokrycie kolorem już po nałożeniu jednej warstwy... Cóż, jak zobaczycie na zdjęciach, trochę tu bzdur w przypadku tego odcienia napisali - na paznokcie dałam dwie, a potem trzy warstwy i co? Gucio, lakier w dalszym ciągu prześwituje. Stwierdziam więc, że taki już jego urok (taki frenczowy urok) i nic innego się z niego nie wyciągnie.
 |
| Na serdecznym palcu odrobina brokatu Miyo |
Niemniej jednak kolor jest bardzo... urokliwy ;) Spodobał mi się, takiego jeszcze nie mam. Szeroki pędzelek jak dla mnie okazał się bardzo wygodny! Lakier schnie normalnie, nie bąbelkuje (jak lakiery Golden Rose brr!). Paznokcie powleczone tym lakierem były wygładzone, wyrównane i lśniące długi czas - nie matowiał nawet po kilku dniach noszenia (zmywania i sprzątania ^^). I trzymał się u mnie długo - bo jakieś 5 dni bez naruszeń (!), po czym go zmyłam, bo jako kobieta potrzebuję w końcu ciągłej odmiany ;>
Lakier ma 10 ml pojemności i kosztuje ok. 14 złotych.
Podsumowując, lakier fajny dla lubiących prześwity :P inaczej tego nie mogę nazwać, bo ich "perfect cover" nijak się ma do rzeczywistości. Myślę, że będzie idealny wprost do frencza. Mnie jednak przypadł do gustu delikatny, śliczny odcień i niezła trwałość no i ta gładkość płytki paznokcia po jego użyciu. Więc jestem raczej na tak. Ciekawa jestem jak sprawa się ma z innymi kolorami z tej serii, szczególnie z miętą.
Znacie, lubicie?
