Witajcie,
w te okropne upały nie ma nic bardziej orzeźwiającego niż mięta. W sumie nadałaby się i cytryna, ale o tym innym razem ;) Zmalowałam więc makijaż, dość lekki, świeży i bardzo letni. W roli głównej jasnozielona kreska z białą końcówką, oraz... niespodziewanie, mięta na dolnej powiece. Do tego śliczna, chłodna pomadka - coś między różem a fioletem. Większość użytych kosmetyków to Pierre Rene i MIYO oczywiście, pełna lista na końcu posta.
Użyłam:
twarz: podkład Pierre Rene Skin Balance 20 Champagne, puder MIYO, korektor KOBO, kamuflaż Catrice, bronzer Pierre Rene Light Bronze, rozświetlacz The Balm Mary-Lou, róż MIYO Fairy World,
oczy: baza MIYO, cienie do powiek MIYO - Coffee, Vanilla, White, , zielony cień KOBO Fresh Mint, maskara Pierre Rene Lash Creator, NYX Milk, jasnozielony liner Lovely, biały liner ZOEVA a-capella, odrobina czarnego MUG Immortal, paletka do brwi Pierre Rene,
usta: pomadka Pierre Rene Hydra Elegance 13 Feminity.
***
Jak Wam się podoba taki makijaż? Nosicie latem kolorowe kreski czy raczej rezygnujecie z makijażu? ;)
