niedziela, 27 lipca 2014

Pędzle Era Minerals po raz drugi! Rounded Powder 127S, Tapered Blending 364N, Blending 356N

Witajcie,

z pędzlami od Era Minerals, czy też Era Professional znam się już od pewnego czasu, odkąd wygrać udało mi się TEN zestaw. Tamte pędzle z powodzeniem używam do dziś, nie zmieniłam o nich zdania i nadal je uwielbiam. Jakiś czas temu wpadły mi w rączki kolejne trzy sztuki, czy wypadły równie dobrze? Zapraszam do lektury!



Notkę tę traktujcie jako tzw. pierwsze wrażenie, pędzle mam dopiero nieco od ponad miesiąca, i skusiłam się na napisanie o nich czegokolwiek jedynie przez wzgląd na to, że miałam już z tymi pędzlami do czynienia. Jak się będzie zachowywało włosie po dużo dłuższym okresie - dam Wam oczywiście znać.

Tym razem chciałabym Wam nieco przybliżyć trzy pędzle, jeden syntetyczny do twarzy, oraz dwa z włosia naturalnego do oczu. Włosie naturalne jest tutaj dla mnie nowością, wszystkie inne pędzle od Era Professional, jakie mam, były wykonane ze sztucznego, swoja drogą bardzo dobrej jakości.



Rounded Powder 127S - czyli pędzel przeznaczony do nakładania sypkich produktów, takich jak puder, pudrowa baza a nawet podkład mineralny. Ja go używam z powodzeniem do nakładania pudru i muszę przyznać że w tej roli sprawdza się rewelacyjnie. Wszystkie inne moje pędzle do pudru poszły w odstawkę, odkąd go otrzymałam. Nakładam nim puder głównie takich ruchem stemplującym oraz okrężnym, puder nanosi bardzo równomiernie, trudno tu o jakieś nierówności. Pędzel wykonany jest z włosia syntetycznego, bardzo miłego w dotyku, miękkiego i delikatnego dla skóry. Włosie ułożone jest równiutko w okrągłej skuwce (ciemnej eleganckiej), dodatkowo zaokrąglone zostało nieco przy końcach. Jest bardzo gęste, nieco zbite, ale idealnie elastyczne, by nałożyć puder na twarz bez zbędnych pudrowych strat ;) Uwielbiam ten pędzel!

Możecie go zakupić TUTAJ za cenę 49 zł.



I poniżej obok pędzla do pudru z Eco Tools.


Tapered Blending 364N - to pędzel który polubiłam od pierwszego użycia, i choć na początku sprawiał mi nieco problemów - bo wypadało z niego trochę włosków, po kilku praniach i wielu użyciach stał się moim ulubieńcem do aplikowania i rozcierania cieni w załamaniu i w zewnętrznych kącikach. A rozciera, uwierzcie mi, idealnie. Przez wzgląd na swoją wielkość (6 mm średnicy) i kształt (zaokrąglona główka osadzona w okrągłej skuwce) świetnie wpasowuje mi się w załamanie, cienie rozcieram dokładnie w miejscu w którym chciałabym by były roztarte. Brawa za precyzję! Pędzel wykonany jest z farbowanego zdaje się na czarno (czy też czarny brąz) włosia kozy, które wbrew pozorom jest dość delikatne i niedrapiące.

Pędzel kupicie TUTAJ za cenę 32 zł.



Poniżej obok pędzla Makeup Geek crease brush.


Blending 356N - standardowy pędzel do blendowania wykonany z białego włosia kozy. Mówię tutaj standardowy - bo nie pierwszy raz spotykam się z takim kształtem i rozmiarem tego pędzla. Podobne znajdziecie również w Hakuro, Maestro, ZOEVA czy innych.
Pędzel ten jest nieco większy niż 364N, ma też spłaszczoną skuwkę i zaokrąglone włosie. Już po pierwszym praniu odrobinę się napuszył, ale w granicach normy, kształt już się więcej (na razie) nie zmienił. Z tego pędzla nie wypadł mi ani jeden włosek, jeśli zaś chodzi o jego miękkość, wydaje mi się, że jest jeszcze milszy niż 364N, mimo to cienie rozciera świetnie i nie mam co do niego żadnych zastrzeżeń.

Pędzel można kupić TUTAJ za cenę 25 zł. 



Poniżej obok podobnych pędzli z Hakuro (po prawej) i Maestro (po środku).

Powyższe pędzle dołączają do grona ulubieńców, na żadnym z pędzli Era Professional się jeszcze mocno nie zawiodłam, więc polecam Wam serdecznie zajrzeć do ich oferty, może znajdziecie coś dla siebie ;) Ceny są przystępne, więc nawet na początek zabaw z makijażem pędzle te będą jak znalazł. 

Wszystkie moje pędzle Era Professional w aktualny stanie ;)


***
Znacie te pędzle? Jak się u Was spisują? Jakie są Wasze ulubione pędzle? ;)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...