Witajcie,
dziś i jutro na blogu makijaże! Czyli mój mały weekend z Las Vegas, i jak się domyślają ci z Was, którzy śledzą mnie na Instagramie - będzie to oczywiście zabawa z pięknymi nowościami od Makeup Geek! Na moim koncie znajdziecie te produkty i ich swatche, tymczasem zapraszam na pierwszy makijaż!
I będzie to mój makijaż typowy. Na górnej piękna miedź (w rzeczywistości cień ma w sobie więcej z czerwieni i różu), na środek wklepałam odrobinę jasnego złota, załamanie najpierw podkreśliłam jasnym, morelowym cieniem, następnie otuliłam brązem ze złotymi drobinkami przeciągając go jednocześnie na powiekę dolną. Dolną powiekę ozłociłam - i tu również aparat nieco pogrymasił, bo złotko jest właściwie ciemniejsze i bardziej "brudne". Kąciki wewnętrzne rozświetliłam kremowym cieniem, dodałam widoczną czarną kreskę.
Użyłam:
twarz: podkład Revlon Colorstay Buff i Soraya Max Satin 01, puder HD Artdeco, puder sypki MIYO, brązer KOBO Sahara Sand, rozświetlacz KOBO Moonlight, róż Artdeco nr 37 (kolekcja Majestic Beauty), korektor L'Oreal True Match Ivory, kamuflaż Catrice Ivory,
oczy: baza MIYO, maskara Artdeco Extreme Volume, set do brwi Pierre Rene, cień Pierre Rene nr 33, cienie Makeup Geek z paletki Vegas - Bada Bing, Roulette, Casino, Mirage, pojedyncze - Peach Smoothie, Vanilla Bean, pigment Makeup Geek Poker Face,
usta: pomadka Lily Lolo Romantic Rose.
Pełna jesień! Lubicie takie liściaste makijaże? :)