wtorek, 7 października 2014

Smoky autumn falls - jesienny makijaż krok po kroku

Witajcie, 

nie muszę już chyba powtarzać, że uwielbiam jesień? Kocham się również w jesiennej kolorystyce - uwielbiam mocne, przydymione, przybrudzone barwy, metaliczne miedzie, złota, ciemne zielenie, granaty, przeróżne czerwienie i fiolety. Idealnie te barwy spisują się w makijażu, szczególnie tym uwielbianym przeze mnie - mocnym, typowo wieczorowym.

Mam dziś dla Was propozycję dość kolorowego mejkapu, z użyciem metalicznej, ciemniejszej zieleni, niebieskości, czerni oraz oberżyny. Makijaż wykonałam za pomocą paletki cieni BH Cosmetics 28 Color Palette Smoky Eyes Edition, a jako że paleta nie posiada beżowego cienia, do rozcierania użyłam Pierre Rene nr 33 (Match System), a do lekkiego rozświetlenia - waniliowego cienia Sensique.

Użyłam też pięknych, zalotnych i zmysłowych rzęs - Neicha 515, które idealnie wpisują się w taki makijaż. Na ustach dość lekko - jasna pomadka BH Cosmetics w odcieniu Tea Time.

Gotowy makijaż oka prezentuje się tak:

Zapraszam na stepik!


1. Podkreślam brwi - będą one stanowiły tutaj bardzo ważną ramę makijażu, w końcu będzie on mocny i ciemny. Na przygotowaną odpowiednio powiekę (czystą!) nakładam bazę pod cienie, a następnie na całą ruchomą powiekę, pozostawiając odrobinę przestrzeni w kącik zewnętrznym i wewnętrznym (na rozświetlenie) nakładam śliczny, lekko metaliczny zielony cień.


 2. Linię wodną, zarówno górną jak i dolną, przyczerniam za pomocą kajalu. Czarnym cieniem podkreślam zewnętrzny kącik dolnej powiek, powoli wyciągam go na górną.


3. Wyciągam czerń na górną powiekę, przyciemniam zewnętrzny kącik i delikatnie wcieram go w załamanie powieki. Nie musi to być idealne pociągnięcie, bo zaraz będziemy ją rozcierać.


 4. A rozcieram wyjątkowo oberżynowym cieniem, który na zdjęciach wyszedł nieco bardziej różowo (nie szkodzi!). Wcieram cień w załamanie i rozcieram do góry, pozostawiając przestrzeń pod brwią na rozświetlenie.


 5. Przechodzę do dolnej powieki, począwszy od zewnętrznego kącika, nakładam metaliczny, przepiękny granat - mniej więcej do połowy powieki.


 6. Następnie sięgam po niebieskość i prowadzę ją aż do wewnętrznego kącika.


 7. Rozcieram granice cieni za pomocą beżowego, cielistego odcienia. Rozświetlam kąciki wewnętrzne i miejsce po brwią waniliowym cieniem. Oberżynę z górnej powieki, wcieram jeszcze w zewnętrzny kącik dolnej powieki, dając całości taką nietypową ale fajnie wyglądającą ramę.


8. Rysuję kreskę i po chwili żałuję, że nie wyszła mi idealna i po cóż ją w ogóle malowałam ;) Nieważne - kreska jest głównie czarna (można ją również fajnie rozetrzeć), końcówkę ma w kolorze morskości.


 9. Tuszuję rzęsy i stwierdzam, że to zdecydowania za mało...


10. Sięgam więc po piękny model sztucznych rzęs, które będzie w tym makijażu dobrze widać ;) I VOILA! :D



Użyłam:
twarz: podkład Revlon Colorstay Buff, korektor L'Oreal True Match Ivory, kamuflaż Catrice Ivory, puder ryżowy MIYO, The Balm Mary-Lou, do lekkiego konturowania puder JOKO Finish Your Makeup nr 11, róż Sleek Antique,
oczy: baza MIYO, paleta cieni BH Cosmetics Smoky Eyes, waniliowy cień Sensique, Pierre Rene nr 33 (Match System), kajal Pierre Rene, linery MUG - Immortal i Fame, żel do brwi Karaja, maskara Pierre Rene Lash Creator, set do brwi Pierre Rene, 
usta: pomadka BH Cosmetics Tea Time,
rzęsy: Neicha 515, klej Neicha.


***
Jak Wam się podoba ta kolorystyczna bomba? Lubicie zieleń w makijażu? Sięgacie po nią jesienią? Lubicie nietypowe smoky eye? :)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...