Witajcie,
jako że miałam ogromny problem ze znalezieniem znanej osoby, do której byłabym choć trochę podobna, dzisiejszy spóźniony makijaż w ramach projektu Milomanii (klik na baner po prawej) potraktujcie nie jako sobowtóra ale makijaż w stylu... i tu padło na Jennifer Lawrence. Część z Was starając się mi pomóc wskazywała właśnie na nią. Wydaje mi się jednak, że raz, że Jennifer jest niekwestionowanie piękniejsza, to i jej oczy, usta, nos i typ urody różni się od mojej. Tak więc, starałam się zmalować makijaż w jej stylu - spodobał mi się szczególnie ten, gdzie oczy ma mocno podkreślone brązami, czarną kreską a do tego nudziakowo-brzoskwiniowe usta. Mam nadzieję, że choć trochę mój makijaż przypomina jej :D Zapraszam do oglądania!
Użyłam m.in.
podkład Revlon Colostay Buff, róż Annabelle Minerals Nude, bronzer Vipera, bronzer Joko, szminka Sleek Barely There, błyszczyk Gosh Soft Coral, liner Essence, tusz Gosh Catchy Eyes, czarna kredka Golden Rose, baza Hean Stay On, cienie - Inglot 378, Inglot 349, Inglot 351, brąz ze Sleek Darks, beż ze Sleek Au Naturel, Inglot 420, czerń ze Sleek Darks, rozświetlacz Essence Sun Club, rozświetlające cienie ze Sleeków, m.in. ze Sleek Bad Girl.