czwartek, 20 marca 2014

Błyszczyk Celia Delice nr 14

Witajcie,

zawsze przy okazji notek o błyszczykach wspominam o swojej raczej minionej niechęci do tego typu kosmetyków. Tym razem powiem, że coraz mocniej się do nich przekonuje i na stałe zagościły w mojej kosmetyczce. Szczególnie prześliczny bohater dzisiejszego posta - błyszczyk Celia Delice o numerze 14.



Kolor czternastki to cudowny, lekko zgaszony odcień delikatnego, dość średnio jasnego różu, z delikatnym srebrnym, bardzo drobnym shimmerem. Sam w sobie jest dość neutralny - będzie pasował wielu typom urody. Na ustach wygląda bardzo ładnie, świeżo i naturalnie, i to głównie ten efekt mnie ujął.


Swatche, pierwsze zdjęcie z lampą pierścieniową, drugie światło dzienne:

Świetnie się rozprowadza na ustach, nie tworzy smug. Jego nieco bardziej gęsta konsystencja sprawia, że nie wylewa się poza kontur ust, nie przemieszcza, nie powinien się też rozmazywać - dobrze trzyma się ust, przez co wzrasta jego trwałość. Ma dość dobrą pigmentację, czyli to co tygryski lubią najbardziej - sprawdzi się więc i na ciemniejszych naturalnie ustach. Przyjemny, słodki zapach tylko umila aplikację, z którą nie ma najmniejszych problemów - jedna, dwie warstwy wystarczą, żeby pokryć całe usta, a sam aplikator (średniej wielkości, lekko spłaszczony, o okrągłej główce) jest bardzo wygodny.


Na ustach prezentuje się mniej więcej tak:

Wśród odcieni tej nowej serii błyszczyków Celii jest sporo pięknych, nietypowych i soczystych odcieni - choćby cudowna, lekko koralowa czerwień, czy delikatny pomarańcz, nie zabrakło także tych stonowanych - beży czy lekkich róży. Na pewno znajdziecie odpowiedni odcień dla siebie! 


***
Lubię to! A Wy? :D
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...